top of page

          Szukam wizualnego języka dla współczesnego świata. Aby się

z nim porozumieć, używam sprayu w puszkach. Dla mnie ten rodzaj farby przypomina świat wokół nas: jest tak samo szybki i tak samo toksyczny. Formy, które osiągam budują zacieki i linie, odsłaniają geometryczną strukturę świata. Spływająca farba ujawnia kanały energii, którymi kosmos popycha materię farby po powierzchni płótna. Dla mnie najważniejsze jest dotarcie do źródeł poznania - poprzez sztukę. Interesuje mnie, w jaki sposób kultura, w której żyjemy jest opresyjna wobec mnie i innych ludzi. Kiedyś kultury były bardziej opresyjne wobec jednostek, dziś, wydawałoby się, są trochę mniej. A może to tylko pozory? Poszukuję tych „skorup” narzuconych przez kulturę albo tego delikatnego „pudru”, jaki jest nakładany na naszą naturę. Próbuję odkryć mechanizm, który tym rządzi. Trzeba wypośrodkować, co z tej opresji kultury jest konieczne, a czego możemy się pozbyć jako zbytecznego balastu, związanego np. z tradycją, a czasami, ze zbyt gwałtownym postępem.

Pleszynski.... tekst do Antydepresyjnych Warsztatów..... kolory pobudzają emocje i myśli............. Podobne właściwości posiada dźwięk..... barwy i dźwięki wzbudzają w nas struny emocji..... miłość..... radość..... smutek..... przyjaźń..... lęk..... uczmy się grać na strunach życia i śmierci..... kolory pomagają odnaleźć siebie prawdziwego..... czującego..... świadomego.....

bottom of page